Brak obiektów spełniających kryteria.
Dla jednych takie rekreacyjne wczasy to synonim obciachu, gdzie niżej w hierarchii znajduje się chyba tylko wyjazd do Zgierza. Dla drugich już jeden taki turnus ...
Ciechocinek może być właściwie fantastyczną metą dla osób które pragną odnowy biologicznej. Mało turystów. Nie ma takiego tłoku a ja osobiście nie przepadam za hordami ludzi na każdym kroku.
Nie jestem jakimś wybitnym specjalistą w tym temacie, ale coś mi się wydaje że najlepszą formą odnowy biologicznej będzie uprawianie sportu. Aktywność fizyczna to najbardziej naturalny sposób na to, żeby utrzymać się w dobrym zdrowiu. Wyjazd do Ciechocinka na masaże, kąpiele i inne zabiegi pewnie też przyniesie odczuwalne efekty, tyle że bez dbania o siebie na co dzień nie ma mowy o poważnej poprawie w dłuższej perspektywie czasu.
"Bursztynek, bursztynek..." piękne są bursztyny, Gdańsk to jedno z najpiękniejszych miast w Polsce, bardzo lubie jego klimat i uważam, że należy mu sie miano Światowej stolicy bursztynu :)
Tak się zastanawiam, co właściwie jest gorsze: dokazująca hałastra nieznających umiaru dzieciaków, czy może jednak Klub Oszalałych Rodziców, gotowych wyskoczyć z pięściami choćby za samo krzywe spojrzenie na ich cudowne Dżesiki i Brajanki. A spróbujesz takiemu gówniarzowi zwrócić uwagę, to KOR będzie cię prześladował do końca turnusu. A potem jeszcze dokładał w mediach społecznościowych, jak uda im się zdobyć namiary. I dlatego jestem jak najbardziej za hotelami, do których "dzieciom wstęp wzbroniony!" - ktoś zna jakieś konkretne przykłady?
Na Mierzei Wiślanej pewnie by się chętnie pokłócili, w końcu to w Jantarze organizowane są Finały Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu. Gdańszczanom wypada jednak oddać co gdańskie i bursztynowe - tamtejsi rzemieślnicy potrafią wyczarować ze skamieniałej żywicy prawdziwe cuda (jak choćby podarunki dla Kate i Williama). Szkoda tylko, że są to tak obrzydliwie drogie rzeczy :(