Brak obiektów spełniających kryteria.
Festiwal Fotografii Przyrodniczej i Krajobrazowej ożywia miasto w lipcu. W jego ramach odbywa się kilkadziesiąt wystaw fotograficznych. Prezentowane są zdjęcia amatorskich pasjonatów, jak i profesj...
Festiwal Fotografii Przyrodniczej i Krajobrazowej ożywia miasto w lipcu. W jego ramach odbywa się kilkadziesiąt wystaw fotograficznych. Prezentowane są zdjęcia amatorskich pasjonatów, jak i profesj...
To urokliwa polana górska znajdująca się w dolinie Czarnego Potoku.Cisza i spokój pozwolą rozkoszować się pięknem nieskazitelnej natury przy filiżance porannej kawy czy pysznego śniadania. Szumiący...
Szlak łączący partnerskie miasta po dwóch stronach państwowej granicy: polską Krynicę-Zdrój ze słowackim Bardejovem. Na trasie czeka wiele interesujących obiektów: muzea, zabytkowe drewniane (i mur...
Katolicki zabytek sakralny, zbudowany w latach 1881-92, który od tamtego czasu zdążył przejść poważną rozbudowę. Początkowo krynicki kościół Wniebowzięcia NMP nawiązywał do włoskiego wczesnego renesansu i ładnie wpisywał się w architekturę uzdrowiska. W latach ‘30 XXw. jednonawowy kościół znacznie powiększono, a całość zyskała bardziej klasycystyczny charakter.
Większość tych legend jest napisana na tle religijnym, w sumie nie wiem czemu ma to służyć bo raczej nie przyciąga to turystów, ale może się mylę :) Krynica sama w sobie jest ciekawa więc raczej nie trzeba jej reklamować w ten sposób.
Krynica Zdrój to mój cel na wakacje w tym roku. Odnowa biologiczna SPA&Wellness to było moje marzenie. Nareszcie je spełnię w tym roku.
Takie historyjki miały pewnie w dawniejszych czasach przyciągać ludzi do odwiedzania regionu, dziś co najwyżej dobre są do straszenia dzieci ;) Dziś ludzie przyjeżdżają do Krynicy dzięki bardziej naukowym dowodom.
Z Krynicą-Zdrojem w kontekście odnowy biologicznej nie miałem styczności. I nie spodziewam się, żeby nadarzyła się do tego okazja. Prędzej do jakiegoś sanatorium trafię, jak już nie będzie innego wyjścia niż długi odpoczynek. Skoro lepiej zapobiegać niż leczyć, to właściwie czemu nie można by refundować przynajmniej części kosztów pobytu w SPA ze składek na powszechne ubezpieczenie zdrowotne? Wszędzie mówią, że leczenie kosztuje więcej niż profilaktyka, a jakoś nikt nie chce dołożyć środków właśnie na zapobieganie poważniejszym chorobom...
Źródełko jak źródełko, osobiście żadnych cudów w związku z napiciem się wody z niego nie doświadczyłem... Nie dla mnie maryjne łaski :-(. A co do historyjki to nigdy nie zrozumiem, jakież to korzyści odnosi Kościół z rozpowszechniania takich bajeczek. Bo jak pojechałem do Krynicy na szkolną wycieczkę, to spotkany w Parku Zdrojowym ksiądz - z całą powagą - opowiadał podobną historyjkę przy Leśnym Sanktuarium...