Brak obiektów spełniających kryteria.
Do dyspozycji wypoczywających w Węgorzewie gości pozostają także obiekty sportowe, współtworzące miejscowy Ośrodek Sportu i Rekreacji (u. Zamkowa 3).Jednym z nich jest Hala Miejska przy Gimnazjum i...
Do dyspozycji wypoczywających w Węgorzewie gości pozostają także obiekty sportowe, współtworzące miejscowy Ośrodek Sportu i Rekreacji (u. Zamkowa 3).Jednym z nich jest Hala Miejska przy Gimnazjum i...
Stała wystawa etnograficzna, dzięki której goście poznają dokładniej tradycje i kulturę zróżnicowanych grup etnicznych i narodowościowych, żyjących współcześnie i w przeszłości na północno-wschodnich skrajach dzisiejszej Polski. Obok prezentacji wielu intrygujących eksponatów i zrekonstruowanej architektury, muzeum przeprowadza warsztaty rzemieślnicze.
W położonym u progu Krainy Wielkich Jezior Mazurskich Węgorzewie nie może oczywiście zabraknąć regat.Odbywają się tutaj Międzynarodowe Regaty Żeglarskie „Złoty Puchar Mazur” (maj),regaty „O Błękit...
Bardzo ciekawą imprezą, zwłaszcza dla miłośników folkloru jest odbywający się w mieście Międzynarodowy Jarmark Folkloru (lipiec/sierpień) organizowany przez Muzeum Kultury Ludowej.Stanowi on fantas...
O tak, Mazury we wrześniu, początkiem jesieni są rewelacyjne. Ceny spadają a turystów coraz mniej. Rocznica ślubu z mężem przypada mi akurat na końcówkę września więc chyba zerknę na Mazurską bazę noclegową.
Uwielbiam Mazury i zawsze chętnie szukam pretekstu żeby tam pojechać. Atrakcje mi niepotrzebne, uwielbiam te krajobrazy, jeziora... Jesień to zdecydowanie najlepszy czas na urlop na Mazurach jeśli chodzi o wspomniane pejzaże do zdjęć, wiem co mówię!
No, no widzę, że atrakcji na Mazurach nie brakuje, poza tymi standardowymi i wszystkim znanymi. Z pewnością trzeba będzie się tam kiedyś wybrać. Zwłaszcza safari nieźle się zapowiada, nawet jak na nasze warunki nie powinno być źle.
Jesienią też można wybrać się na Mazury, zwłaszcza jeśli pogoda dopisze to będzie udany urlop. Z innej beczki, to ciekawi mnie, czy więcej komarów na Mazurach jest latem czy jesienią?
A ja tylko od siebie dodam, że słynny Wilczy Szaniec w odległości niemal dosłownie rzutu kamieniem od dość mało znanej Mazurolandii, więc za jednym zamachem* można obskoczyć dwie atrakcje. I o ile zwiedzanie Wolfschanze najpewniej skończy się wielkim zawodem, tak w Mazurskim Parku Atrakcji Kolejne godziny uciekają nie wiadomo gdzie. Gdyby trzeba było wybierać jedno z dwóch, lepiej zdecydować się na Mazurolandię. * doceńcie ten dowcip, von Stauffenberg